Czasami się tak zdarza! Dookoła lato, piękne słońce, a Ty, człowieku, budzisz się chory. Łeb pęka, z nosa się leje, kaszel… jak u gruźlika. Trudno! Robota nie zając, poczeka. A tymczasem aspirynka, wszystkie inne lekarstwa bez nazw, żeby nie było kryptoreklamy, łóżeczko, kołdra pod szyję i sen, który jest najlepszym lekarzem…
Felieton – Wsparcie wyłącznie dla inteligentnych
30.03.2021