Jak zwykle, podkreślam, że nie mam zamiaru zajmować się w swoich felietonach polityką. Ale niestety, opisanie otaczającej nas rzeczywistości ze swojego punktu widzenia często wygląda, jak zajęcie politycznego stanowiska i, o zgrozo, opowiedzenie się po konkretnej stronie. Brrr! Apage Satanas! Piszę jedynie o dotyczących naszej branży sprawach. A jak te sprawy się mają, każdy wie,
analizując swój portfel zamówień i wpływy na konto. Rewelacji nie ma. A żyć trzeba…
Felieton – Ucieczka do przodu
30.03.2021